- autor: luki91_17, 2011-04-10 15:51
-
Mewa Krubin po raz kolejny okazała się niewdzięcznym rywalem dla piłkarzy WKS-u. Mimo dominacji rząśniczan, to zawodnicy z Krubina wygrali mecz 16 kolejki.
Przez cały mecz gra toczyła się przy silnie wiejącym wietrze. W pierwszej połowie sprzyjał on gospodarzom, którzy zdominowali boiskowe wydarzenia. Niestety, nie dało to efektu bramkowego. Swoje sytuacje mieli co prawda Mariusz Dziczek i Grzegorz Abramczyk, ale brakowało szczęśnia i dokładności.Goście przyjechali do Rząśnika nastawieni na bronienie się i w pierwszej połowie ALbert Głowacki był praktycznie bezrobotny. Niestety, mimo iż w drugiej połowie obraz gry tylko nieznaznacznie się wyrównał, to przyjezdni wykorzystali swoje okazje. Wczesniej jednak, ponownie gospodarze stawali przed bramkowymi okazjami. Niestety, nawet z bliskiej odległości nie trafiali do siatki. Prawdziwa katastrofa rozegrała się jednak w ostatnim katastrofie. Najpier niefrasobliwe zagranie Głowackiego wykorzystał piłkarz Mewy, który bez zastanowienia huknął z 16 metra i zrobił to bardzo skutecznie. W 83 minucie kolejne nienajlepsze zachowanie zawodników WKS-u poskutkowało drugą bramką dla krubinian, którzy trafili po strzale z najbliższej odległości. W 90 minucie Mewa mogła zdobył bramkę, ale strzał z rzutu wolnego wyląował w murze rząśniczan. Gospodarze natomiast zdobyli honorową bramke. Po akcji Krzysztofa Borowskiego trafił Łukasz Zalewski. Niestety chwilę potem sędzie zakończył mecz. Drużynie Mewy należa się gratulucje, ponieważ potrafiła wykorzystać błędy WKS-u. Trzeba jednak przyznać że porażka gospdarzy wynika przede wszystkim z braku szczęścia i skuteczności pod bramką rywala.
WKS Rząśnik-Mewa Krubin 1:2(0:0)
1:2 Ł.Zalewski 90 (K.Borowski)
WKS:A.Głowacki-Ł.Abramczyk,P.Kuleszy,D.Zalewski(75-P.Abramczyk)-Ł.Zalewski,G.Abramczyk,B.Łaskarzewski,K.Borowski,D.Wiśniewski(65-Z.Kałek)-M.Dziczek,P.Ciemerych