- autor: luki91_17, 2010-05-24 08:06
-
Mecz w Jadowie był kolejnym niepowodeniem WKS-u w rundzie wiosennej. Rząśniczanie ulegli miejscowej Koronie 2:4.
Spotkanie rozpoczeło się idealnie dla gości. Już w 5 minucie po długim zagraniu Tomasza Osowieckiego w sytuacji sam na sam z bramkarzem rywali nie pomylił się Grzegorz Abramczyk. Szybko zdobyta bramka dodała animuszu rząśniczanom, którzy w kolejnych minutach mogli podwyższyć swoje prowadzenie,ale dobrych okazji nie wykorzytali Abramczyk i Piotr Ciemerych. Gospodarze zdobyli natomiast bramkę nie uznaną przez sędziego z powodu spalonego. W 27 minucie było już jedan 1:1,kiedy to niepilnowany zawodnik Korony pokonał Piotra Zalewskiego. Kilka minut później było już 2:1 dla miejscowych. Odpowiedź WKS-u była natychmiastowa. Po rozpoczęciu gry ze środka boiska piłkię za plecy obrońców rzucił Krzysztof Borowski, a ponownie trafił do siatki Grzegorz Abramczyk. Po zmianie stron wynik został rozstrzygnięty już w pierwszych minutach drugiej części gry. Najpierw po problematycznym rzucie karnym Korona zdobyła gola na 3:2,a w 51 minucie podwyższyła na 4:2. Rząśniczanie do końca walczyli o zmiane rezultatu,ale nie pomagali im również sędziowie,którzy odgwizdywali spalone w kontrowersyjnych sytuacjach. Mimo iż WKS prowadził grę przez większość meczu,nie udało mu się zdobyć kolejnych bramek. Z pewnością na niekorzystny rezultal miał także wpływ brak 6 ważnych zawodników. Osłabienia te spowodowały debiut zawodnika drużyny trampkarzy,Adama Śleszyńskiego. Mimo porażki,rząśniczanie byli przez cały mecz wspierani przez grupę swoich kibiców,którzy licznie stawili się w Jadowie.
Korona Jadów-WKS Rząśnik 4:2 (2:2)
Gole : G.Abramczyk 5 i 36
WKS:P.Zalewski-Ł.Abramczyk,B.Szurawski,T.Osowiecki,Z.Kałek-P.Abramczyk(60-M.Kucharczyk),K.Borowski,Ł.Drużkowski,A.Ciemerych (65-A.Śleszyński)-P.Ciemerych,G.Abramczyk