Łukasz Kamiński rozpoczął mecz z rezerwami Legionovi na ławce rezerwowych, ale to jego trzy gole w drugiej połowie meczu zapewniły WKS-owi zwycięstwo w kolejnej grze kontrolnej.
W pierwszej połowie WKS grał bardzo przeciętnie, pozostawiając przede wszystkim swoim rywalom za dużo wolnej przestrzeni. Widoczne było to szczególnie w pierwszych 20 minutach gry, kiedy to gracze gospodarzy kilka razy zmusili Łukasz Rogulskiego do interwencji, a po jednym ze strzałów rząśniczan uratowała poprzeczka. Po upływie kilkunastu początkowych minut gry gra drużyny Artura Salomona uległa niewielkiej poprawie. Gościom udało się opanować nieco sytuacje w środku pola, a także przeprowadzić kilka dobrych akcji ofensywnych. Najlepszą okazje do zdobycie gola mieli w 28 minucie gry. Po dośrodkowaniu z prawej strony boiska bramkarz Legionovi wypiąstkował piłkę na szesnasty metr, a tam na strzał z pierwszej piłki zdecydował się Andrzej Akier, jednak jego uderzenie na lini bramkowej zatrzymał jeden z defensorów. Lepszą skutecznością popisali się dziesięć minut później gospodarze, wykorzystując gapiostwo gości, którzy po rzucie rożnym dla Legionovi nie upilnowali jednego z przeciwników, który strzałem głową nie dał szans Rogulskiemu. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie, ale po zmianie stron pozytywnie zmieniła się gra WKS-u.
Sygnał do ataku dała dwójka rezerwowych. W 48 minucie po dobrym podaniu Łukasza Kamińskiego dobrą okazje miał Adrian Nikodemski, ale uderzył ponad bramką. W kolejnych minutach goście coraz bardziej narzucali rywalom swój styl gry, stwarzając sobie kolejne sytuacje do zdobycia gola. Wyrównująca bramkę zdobyli jednak po kuriozalnym błędzie rezerwowego bramkarza Legionovi, który próbując wybić piłkę w przedziwny sposób podał ją do Grzegorza Abramczyka, który dograł do Kamińskiego, a ten spokojnie umieścił piłkę w pustej bramce. Także Kamiński wyprowadził swój zespół na prowadzenie w 63 minucie gry. Z prawej strony dośrodkowywał Nikodemski, a Kamiński pokonał bramkarza rywali strzałem z najbliższej odległości. Drugie 45 minut zdecydowanie należało do gości, którzy raz za razem przeprowadzali dobre akcje, a także znacznie poprawili swoją grę w defensywie. Wynik meczu na 3:1 ustalił w 86 minucie gry Kamiński, wykorzystując podanie od Bartka Salamona i nie dając bramkarzowi rywala szans w sytuacji sam na sam.
Legionovia II Legionowo-WKS Rząśnik 1:3 (1:0)
Ł.Kamiński 56,63 i 86
WKS:Ł.Rogulski-Ł.Abramczyk,Ł.Gałązka,Ł.Golianek,Z.Kałek-A.Borek,D.Brejnak,B.Salamon,A.Akier-P.Żakiet,G.Abramczyk oraz P.Rosiński,Ł.Kamiński,A.Nikodemski,P.Todorowski,Ł.Rurant,P.Abramczyk,A.Ciemerych,P.Abramczyk
,J.Kopiejewski,M.Kucharczyk