- autor: damiun., 2012-11-12 15:13
-
Niemiłą niespodziankę sprawili gracze rezerw na koniec rundy ,pomimo tego że ścigali wyniki do ostatniej minuty przegrali ze słabą spisującą się w lidze Koroną Warszawa po hokejowym wyniku 6:7. O przegranej zdecydowała słaba pierwsza połowa.
Tak duża ilość bramek w meczu to przede wszystkim błędy w obronie z jednej jak i z drugiej strony. W Pierwszej połowie Rząśniczanie stracili aż 6 bramek odpowiadając tylko trzema trafieniami. Prowadzenie w spotkaniu objęli gospodarze. WKS szybko odpowiedział dwoma trafieniami, R.Kowalczyka i M. Żuchowskiego i był na prowadzeniu jednak jak się potem okazało były to miłe, złego początki. Gospodarze ponownie trafili dwukrotnie do siatki. Lecz do Remisu 3:3 doprowadził strzelec pierwszego gola Kowalczyk. Goście w tej części spotkania już nie trafiali za to gospodarze zrobili to jeszcze aż trzykrotnie i schodzili do szatni z bardzo korzystnym dla nich wynikiem 6:3.
Druga połowa w wykonaniu graczy z Rząśnika była już o kilka klas lepsza. Pierwszy do odrabiania strat strzelając bramkę zabrał się Kulesza, dla którego należą się słowa pochwały za zostawione serce na boisku w drugiej połowie. Bramkę na 6:5 po faulu na Arturze Kowalczyku w polu karnym z rzutu karnego bardzo pewnie strzelił Żuchowski. I była już tylko jedna bramka do odrobienia. Niestety rząśniczanie dali sobie strzelić gola na 7:5. To ich nie podłamało, strzał Kuleszy odbił bramkarz a piłkę do siatki skierował Laska i ponownie była tylko jedna bramka straty. Pomimo tego że walczyli i ścigali ambitnie wynik do samego końca nie odrobili już strat z pierwszej połowy.
Korona Warszawa : WKS II Rząśnik 7:6 (6:3)
WKS: A. Wróbel- Ł.Kwiatkowski, P.Todorowski, D.Mielczarczyk (45- D. Modzelan), C.Skoczeń (35-A.Kowalczyk - 80- R.Drzewiecki) M. Laska, M. Żuchowski, T.Osowiecki, Z.Kałek, - W.Kulesza, R.Kowalczyk (85- P.Piecychna)