- autor: luki91_17, 2011-08-25 07:47
-
Nie tak to miało być. W pierwszym meczu sezonu WKS został rozbity przez Mewę Krubin. Goście wygrali w Rząśniku aż 4:0, już do przerwy prowadząc różnicą trzech trafień.
Sam początek meczu był fatalny dla gospodarzy. Już w 7 minucie po wrzucie piłki z autu zawodonik gości dopadł do odbitej na 11 metr piłki i strzałem po ziemi pokonał Roberta Gałązkę. Piłka na mokrej murawie dostał poślizgu i to utrudniło interewencje. Chwilę później gospodarze mogli wyrównać, ale w sytuacji sam na sam w bramkarza trafił Grzegorz Abramczyk. Kolejna akcja przyniosła natomiast bramkę dla Mewy. Piłkarz z Krubina dośrodkował wzdłuż bramki, a jego kolaga z drużyny zamknął akcje celnym strzałem głową. W 21 minucie WKS miał szansę do zdobycie kontaktowej bramki, ale Akier trafił w bramkarza. W 27 minucie doszło do sytuacji która komplaetnie podłałamał miejscowych. Ręka w polu karnym zagrał Łukasz Zalewski, a goście pewnie wykonali karę i prowadzili już 3:0. Przed przerwą swoją okazje miał jeszcze Mariusz Dziczek, ale także przyjyzndni kilka razy groźnie kontrowali. Po zmainie stron rząśniczanie próbowali odwrócić niekorzystny rezultat, ale z ich starań niewiele wynikało. W 80 minucie goście zdobyli jeszcze bramkę kuriozum, po tym jak wybijajcy piłkę Albert Ciemerych trafił w zawodnika Mewy, a futbolówka poleciała do bramki. Nie takiego początku sezonu spodziewano się w Rząśniku, niestety słaba gra WKS w połączeniu z dobrą formą ekipy z Krubina, zakończyła się wysoką porażką miejscowych.
WKS Rząśnik-Mewa Krubin 0:4 (0:3)
WKS:R.Gałązka-Ł.Abramczyk(80-A.Borek),P.Kulesza,Ł.Zalewski,D.Zalewski-P.Osowiecki,P.Piecychna(60-Ł.Gałązka),B.Łaskarzewski,A.Akier(65-A.Ciemerych)-G.Abramczyk,M.Dziczek(86-P.Abramczyk)
Liczby meczu:
1-pierwszy raz rząśniczanie przegrali w meczu otwarcia i pierwszy raz stracili gola
6- od tylu meczy WKS nie może pokonać Mewy
9- kolejnych meczy nie przegrał na zakończenie poprzednigo sezonu zespół z Rząśnika