W sparingu z Nadnarwianką piłkarze WKS-u spotkali się z mocniejszą drużyną niż tydzień wcześniej w Nasielsku. Gospodarze strzelili rząśniczanom 5 bramek, nie tracą żadnej.
Sobotnie przedpołudnie nie okazało się dla zawodników z Rząśnik zbyt fortunnym czasem na starcie z tak silnym rywalem. Z różnych powodów w drużynie trenera Zalewskiego zabrakło Roberta Gałązki,Piotra Kuleszy,Pawła Osowieckiego,Łukasza Golianka i Zbigniewa Kałka. Mimo to mecz z niedawnym trzecioligowcem był z pewnością wartościowym starciem i doświadczenie z niego wyniesione zaprocentuje w starciach ligowych. Na boisku już w 2 minucie pierwszy celny strzał z rzutu wolnego oddał grający trener gości, ale pewnie interweniował bramkarz miejscowych. Długimi minutami goście bronili się mądrze, dobrze przesuwając się na całym boisku, nie obyło się jednak bez indywidualnych błędów. Po jednej ze strat na 30 metrze przed własną bramką gości uratowała poprzeczka, na której zatrzymało się mocne uderzenie najlepszego strzelca Nadnarwianki w poprzednim sezonie-Jakuba Polniaka. Ten sam zawodnik zdobył pierwszą bramkę w meczu, wykorzystując błąd Dawida Zalewskiego i pokonując Alberta Głowackiego strzałem z 7 metrów. Dobrą okazje miał także powracający do Pułtuska Emil Rembiejewski, ale uderzył z bliska niecelnie. Ze strony gości ładną akcje zakończył celnym uderzeniem Grzegorz Abramczyk, ale nie sprawił swoim strzałem swoim strzałem większych problemów bramkarzowi rywali. W 31 minucie gospodarze zdobyli drugiego gola. Po uderzeniu Polniaka z rzutu wolnego Albert Głowacki odbił piłkę przed siebie, a skuteczną dobitką popisał się Rembiejewski. Jeszcze przed przerwą zrobiło się 3:0. Tym razem rywala nie upilnował Łukasz Abramczyk, a skutecznym strzałem w długi róg pokonał Głowackiego Adam Warda, brat debiutującego w tym spotkaniu w barwach WKS-u Piotra. Rząśniczanie mogli zmniejszyć straty, ale po ładnej indywidualnej akcji Adama Borka dobrą interwencją popisał się golkiper Nadnarwianki. Po zmianie stron już na początku gry dobrą interwencją popisał się Mateusz Gorczyński, udanie interweniując po mocnym strzale Wardy. Chwile potem jednak gospodarze prowadzili już 4:0, a gola po rzucie rożnym zdobył Michał Słomkowski. Później dwie dobre akcje przeprowadził Grzegorz Abramczyk, a po jednej z nich był nawet bliski zdobycia gola. Kapitan WKS-u był w tym meczu najlepszym zawodnikiem przednich formacji drużyny gości. W drugiej połowie gra była bardziej wyrównana, ale to gospodarze dołożyli jeszcze jednego gola, którego autorem ponownie był Rembiejewski. W końcówce świetną paradą popisał się Gorczyński, broniąc mocne uderzenie Andrzeja Elaka. Mimo wysokiej porażki po meczu w Pułtusku nie należy rozpaczać. Na tle renomowanego i doświadczonego rywala WKS pokazał przyzwoity futbol. Jak zawsze znakomicie grał Łukasz Zalewski, dla którego ten mecz, podobnie jak dla innych zawodników z Pułtuska miał szczególne znaczenia. Nieźle wypadł grający na lewej obronie Piotr Warda, kilka ciekawych akcji zaprezentował G.Abramczyk. Z dobrej strony pokazali się również juniorzy z rocznika 95.
Nadnarwianka Pułtusk-WKS Rząśnik 5:0 (3:0)
Gole: J.Polniak 22, E.Rembiejewski 31 i 78, A.Warda 39, M.Słomkowski 54
Nadnarwianka: test.bramkarz-M.Krzyżewski,P.Bobowski,M.Mmaduewesi,Ł.Wolf-F.Kotarski,M.Michalski,test.zawodnik,A.Warda-J.Polniak,E.Rembiejewski oraz A.Elak,J.Zalewski,E.Dżawakian,M.Słomkowski oraz dwóch testowanych zawodników
WKS:A.Głowacki(46-M.Gorczyński)-Ł.Abramczyk,Ł.Zalewski,D.Zalewski,P.Warda-A.Akier(30-A.Borek),Ł.Gałązka,B.Łaskarzewski,P.Piecychna(75-D.Wiśniewski)-G.Abramczyk,M.Dziczek(75-P.Abramczyk)